ZNANI LUBIANI ║ 135. rocznica urodzin Artura Rubinsteina

 

Artur Rubinstein, polski pianista pochodzenia żydowskiego, urodził się 28 stycznia 1887 roku w Łodzi. Utalentowany muzycznie, już jako mały chłopiec koncertował, często występował charytatywnie.

Kształcił się w Łodzi, Warszawie, Berlinie. Z koncertami odwiedził Szwajcarię, gdzie zaprezentował się Paderewskiemu, zyskując jego uznanie i przychylność.

W 1939 roku opuścił Europę i zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. Tam koncertował między innymi na rzecz uchodźców z okupowanej Polski i innych krajów Europy.

Artur Rubinstein stracił z rąk Niemców podczas II wojny światowej prawie całą rodzinę. Na znak protestu, nigdy nie wystąpił z żadnym koncertem w RFN, czy NRD.

Na uroczystości podpisania Karty Narodów Zjednoczonych w 1945 roku, oburzony brakiem polskiej flagi, ostentacyjnie zagrał Mazurka Dąbrowskiego.

Często na koncertach wykonywał utwory Fryderyka Chopina, w 1960 roku był honorowym przewodniczącym jury podczas VI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego jego imienia.

Ostatni raz odwiedził Polskę, w tym Warszawę, w 1979 roku.

Pianistę podziwiano za niezwykły talent w Polsce i na świecie, gdzie przyznawano mu liczne wyróżnienia i nagrody.

Rubinstein przyjaźnił się z Pablem Picassem, Grzegorzem Fitelbergiem czy Karolem Szymanowskim.

Był miłośnikiem cygar do czasu rewolucji komunistycznej, miał nawet swoją plantację tytoniu na Kubie.

W swojej, ponad 80.letniej, karierze pianisty wykonał ponad 6000 koncertów.

 Zmarł w 1982 roku w Genewie. Miał 95 lat.

CIEKAWOSTKA:

Artur Rubinstein pochowany jest na górze Orah, około 11 kilometrów od centrum Jerozolimy. Drogowskaz z napisem „Artur Rubinstein Panorama” prowadzi przez sosnowy las, lekko wspinając się po zboczu Orah, gdzie dojdziemy do niewielkiego tarasu.

Z jego skarpy wysuwa się nad zbocze wielka falująca pod palcami niewidzialnego pianisty biała klawiatura fortepianu. Podziwiać tam można zachód słońca, który barwi taras i białe klawisze na czerwono i złoto.

Urnę z prochami pianisty umieszczono pod kamienną płytą.

To miejsce otoczone jest w Izraelu swojego rodzaju milczeniem, gdyż Judaizm zabrania kremowania zwłok. W dodatku nie wiemy na pewno, czy pianista chciał być tak pochowany.

Często koncertował w Izraelu i przyjaźnił się z prezydentem Jerozolimy Teddy Kollekiem. To właśnie Kollek chciał, aby wybrane miejsce na górze poświęcić sławnym osobom i nazwać je ich imieniem.

Rubinstein „dostał” część lasu i zbocze na górze Orah – wspomina jego córka Eva. Nie wiedział lub nie pamiętał, że Żydzi nie palą ciał. Przy pomocy Teddyego otrzymał jednak swój kącik i jednoosobowy cmentarz.

Pogrzeb z udziałem rodziny i rabina odbył się rok po śmierci pianisty. Według wspomnień córki, urnę umieszczono pod tablicą, złożono kwiaty a nad grobem zagrał sławny skrzypek Shlomo Mintz.

źródło informacji:
Moje młode lata/ Artur Rubinstein, PWM 1976
wikipedia.org

Komentarze


Archiwum postów

Pokaż więcej
Copyright © Szesnastka