Malina poleca...
O Katarzynie Nosowskiej powiedziano już wiele. Większość ją zna, uważana jest za ikonę polskiego rocka. Szczera, niezwykle skromna osoba. Pomimo tak dużej kariery jaką zrobiła, pozostała sobą. Znając ją jako wspaniałą wokalistkę, ogromnym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że Katarzyna Nosowska wydała... książkę! Jak wypadła w moich oczach? Przekonajcie się sami.
„A ja żem jej powiedziała” to książka, którą z powodzeniem można potraktować jako zbiór refleksji. Autorka dzieli się z nami swoimi doświadczeniami oraz życiową mądrością. Porusza kwestie, które są bliskie nam wszystkim. Pisze prosto, zwięźle i na temat. Ironicznie i zabawnie. Szczerze i z ogromnym poczuciem humoru. Pisze o życiu. O tym co ważne i o tym co mniej ważne. O portalach społecznościowych, które (niestety) odgrywają coraz większą rolę w społeczeństwie, o modzie, o wielkiej miłości do... jedzenia. O radościach, smutkach i problemach – tych codziennych, „naszych”. O relacjach damsko-męskich, o intuicji oraz o próbie zmiany swojego podejścia do życia. O show-biznesie i tzw. celebrytach. Dosadnie, bez owijania w bawełnę. Taka właśnie jest książka Katarzyny Nosowskiej – pełna błyskotliwych ripost oraz trafnego spojrzenia na różne sprawy.
Przyznam szczerze, że biorąc tę książkę do ręki, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Zadawałam sobie tylko jedno pytanie - czy wokalistka może napisać dobrą książkę? Jak się okazuje – może. Czytając ją niejednokrotnie śmiałam się i w duchu przyznawałam autorce rację. „A ja żem jej powiedziała” to książka napisana z dystansem i ogromnym poczuciem humoru. Dlatego jeśli szukacie lektury, przy której można się odprężyć i zrelaksować, sięgnijcie po książkę Katarzyny Nosowskiej – rozrywka gwarantowana. To taki zbiór opowieści, który niejednokrotnie może nas do czegoś zainspirować. Kto chce, niech korzysta. Kto nie chce, niech żałuje!
Do czytania wielokrotnie!
Gorąco polecam,
Malina
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz