W naszej Szesnastce obchodziliśmy go 28 maja.
Celem tej imprezy było zintegrowanie i zaktywizowanie
mieszkańców osiedla w ich lokalnym środowisku.
Pogoda nie dopisała, deszcz nie odpuszczał od samego rana.
A wszystko miało się odbyć PRZED biblioteką.
Cóż...padało, padało, padało...dlatego też...
 imprezę przenieśliśmy do środka.

Rozpoczęliśmy głośnym czytaniem
Lokomotywy
Juliana Tuwima metodą kamishibai.

Było też wspólne malowanie
ilustracji do usłyszanego tekstu

 Lokomotywa...ciężka, ogromna i pot z niej spływa...
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy...
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów
I każdy nie wiem jak się natężał
To nie udźwigną - taki to ciężar!
 Nagle gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch!
 Po malowaniu przyszedł czas na śpiewanie

 Karaoke i granie na byle-czym...w ruch poszły tamburyny,
cymbałki, grzechotki i... własne głosy :)

Tyle słońca w całym mieście Anny Jantar,
Jak dobrze mieć sąsiada
Alibababek...
Trzeba też było wykazać się tężyzną fizyczną

Skok kangura po książkę
Przeciąganie wiedzy czyli magiczny kuferek zagadek
Zabawa była naprawdę świetna. 
Wszyscy wspólnie stwierdziliśmy, że...
dooobrze mieć sąsiada :)


Komentarze

  1. Ktoś, nawet nie z sąsiedniego miasta...19 czerwca 2013 22:58

    Nooo, fajnie jest mieć sąsiada, byle... fajnego :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz


Archiwum postów

Pokaż więcej
Copyright © Szesnastka