Danuta Wawiłow 80. rocznica urodzin
▁ Danuta Wawiłow urodziła się 14 kwietnia, w Kozmodermiańsku, miasteczku nad Wołgą. Nazwisko otrzymała po ojcu, Rosjaninie, który zmarł gdy była niemowlęciem. Po przeprowadzce do Warszawy studiowała filologię polską i rosyjską.
▁ Poślubiła kolegę ze studiów Olega Usenkę, filologa i lingwistę, który został wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim. Wspólnie tworzą wiersze i baśnie poetyckie – „Bajka o stu królach Lulach”.
▁ W latach 70-tych pracowała jako nauczyciel języka rosyjskiego.
▁ Jej debiutancki tomik ,, Rupaki” ukazał się w 1977 roku i zdobył prestiżową nagrodę Premio Europeo. Tomik ten zaczęła pisać po urodzeniu córki Natalii i kontynuowała po narodzinach syna Konstantego.
▁ Jej utwory dla najmłodszych ukazywały się regularnie na łamach Świerszczyka, Płomyczka i Misia. W programie telewizyjnym Sobótka prezentowała twórczość samodzielną dzieci i młodzieży. Współpracowała z programem TIK-TAK. W 1989 roku została Autorką Roku Płomyka.
▁ W połowie lat 90-tych prowadziła w Filipince rubrykę „Cześć, poeci i poetki!”. Kierowała pracami Klubu Ludzi Artystycznie Niewyżytych (KLAN), gdzie swoje pierwsze kroki twórcze stawiali między innymi Sylwia Chutnik i Bartek Kasprzykowski.
▁ W wierszach poetki dziecko odnajduje swoje radości i smutki. Może być sobą. Autorka uczy młodego odbiorcę dystansu do siebie i świata. W sposób magiczno-realistyczny porusza problemy, z którymi może spotkać się czytelnik w swoim młodocianym życiu.
Moja mama – wspomina syn Konstanty – podążała śladem filozofii korczakowskiej.
▁ Psychoterapeutka mieszkająca obecnie w Norwegii, sympatyzująca z KLAN-em pani Iwona Jóźwiak tak wspomina Danutę Wawiłow: „… dawała dzieciom prawo do refleksji i samotności. To nie tylko opowiastki, ale również bogaty, emocjonalny przekaz”.
▁ Sama Danka nazywała swoją poezję okruchami i taką też młodocianą twórczość ceniła. Dewizę KLAN-u tworzyły słowa, że liczy się jakość, a nie ilość. Pisarka często korespondowała z klubowiczami udzielając im doświadczonych rad.
▁ Wawiłow miała korzenie żydowsko-rosyjskie jednak czuła się obywatelką świata. W życiu kierowała się tolerancją i równouprawnieniem. Syn autorki uważa, że była zwolenniczką prostych instalacji artystycznych, a dziś z całą pewnością zadowolona byłaby z muralu.
▁ Na jej wierszach wychowało się wiele pokoleń Polek i Polaków nadając kierunek młodzieńczej kreatywności.
➳ źródło:
Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej/ red. Barbara Tylicka, Grzegorz Leszczyński, Zakład Narodowy im. Ossolińskich 2002
___________________
Komentarze
Prześlij komentarz