LEKTOR Bernhard Schlink

Lektor/ Bernhard Schlink, MUZA 2009
Literatura niemiecka

Berlin 1958 rok. Piętnastoletni Michael Berg słabnie na ulicy. Pomocy chłopcu udziela starsza o ponad 20 lat Hanna Schmitz. Chłopak zakochuje się w sporo starszej od siebie konduktorce tramwajowej. Kobieta jest samotna i kolejne wizyty młodego chłopca pozwalają jej choć na chwilę zapomnieć o mrocznej przeszłości. Jak mrocznej, dowiadujemy się dopiero potem.

Michael zostaje nie tylko lektorem starszej kobiety, ale również kochankiem. Czytanie książek jest jakby dopełnieniem tego nieplanowanego przecież romansu. Chłopak jest zafascynowany, trudno dociec, czy kobietą, czy raczej dzikością żądz, które nim zawładnęły. Bernhard Schlink świetnie opisuje tę młodzieńczą fascynację – od początkowego zauroczenia po późniejsze spokojne już poznawanie się nawzajem. W końcu przychodzi też i znudzenie w obliczu co rusz to nowych znajomości i zajęć. Ma poczucie winy i jest rozdarty.

Kiedy stawała się zimna i twarda, żebrałem o to, żeby znowu była dla mnie dobra, żeby mi wybaczyła, żeby mnie kochała. Czasami czułem, że chyba sama cierpi z powodu swojej oziębłości i uporu. Tak, jakby tęskniła do moich ciepłych przeprosin, zapewnień i zaklęć.

„Lektor” to nie tylko historia miłosna. To także historia o rozliczeniu się z przeszłością. Hanna skrywa ponury sekret, który po latach odżyje na nowo. Obojgu przyjdzie zmierzyć się z nim.

Ucieczką nie jest bowiem zajmowanie się przeszłością, tylko zdecydowane skupienie się na teraźniejszości i przyszłości, ślepej na schedę przeszłości, którą przecież jesteśmy napiętnowani i z którą musimy żyć. 

Intryga wciąga od pierwszej strony. Przez wszystkie zaledwie 216 strony pobudza wyobraźnię i ciekawość czytelnika.

W oparciu o książkę został nakręcony film w reżyserii Stephena Daldry’ego pod tym samym tytułem z udziałem Kate Winslet i Ralph’a Fiennes’a. Film zdobył Oscara w 2008 roku.

Zdjęcia do filmu były realizowane w Niemczech i Polsce w lubelskim Muzeum na Majdanku.  

 

Polecam
Czytelniczka Ewa