Ola Woldańska-Płocińska, Zwierzokracja

 Malina poleca...
Zwierzokracja/ Ola Woldańska-Płocińska, Papilon 2018
Literatura popularnonaukowa dla dzieci

Październik nazywany jest miesiącem zwierząt. To czas, w którym powinniśmy jeszcze bardziej zatroszczyć się o wszystkie żyjące istoty – te dzikie jak i te, które codziennie nam towarzyszą. Bo zwierzęta czują. Zwierzęta mają głos. Zwierzęta mają swoje prawa. Zwierzęta tak jak ludzie – są WAŻNE.

 „Zwierzokracja” Oli Woldańskiej-Płocińskiej to książka, w której przenikają się dwa światy – człowieka i zwierząt. Nieustannie się ze sobą łączą. To lektura, która uczy empatii oraz wrażliwości. Autorka porusza istotny temat humanitarnego traktowania zwierząt. A człowieka nie zawsze przedstawia w dobrym świetle... Bo to my, ludzie, wtargnęliśmy w naturalne środowisko tysięcy zwierząt. To właśnie my sprawiamy, że stają się one zagrożone tam, gdzie powinny się czuć bezpieczne.

„Zwierzokracja” pokazuje, że zwierzęta są ważne. Czy wyobrażacie sobie planetę bez tych istot? Świat byłby wtedy niezwykle pusty i cichy... Książka uczy szacunku do naszych braci mniejszych. Autorka przybliża czytelnikowi pochodzenie oraz znaczenie Światowej Deklaracji Praw Zwierząt. Porusza kontrowersyjne tematy dotyczące zwierząt. Jednak wszystko to przedstawione jest w sposób przejrzysty i zrozumiały dla każdego czytelnika – tego małego jak i dużego.

Musimy pamiętać, że to na nas – dorosłych – spoczywa obowiązek przekazywania następnym pokoleniom, jak należy traktować zwierzęta – z szacunkiem i godnością. W sposób humanitarny, bez bólu i cierpienia. Niestety, ale w wielu przypadkach dochodzi do uprzedmiotowienia zwierząt. Bo przecież tak było, jest i będzie...

Czy my aby na pewno jesteśmy ludźmi? Do czego jeszcze jesteśmy zdolni aby pokazać „wyższość” nad tymi bezbronnymi istotami? Istotami, które całkowicie są od nas zależne? Nie zapominajmy o tym... Pamiętajmy także, że nie wszystko co istnieje, należy wyłącznie do nas.

Czytając „Zwierzokrację” miałam wrażenie, że obecnie nie potrafimy docenić towarzystwa zwierząt. Ta książka to nie puste, bez żadnego znaczenia hasła, wypisane zdania. Każda kartka niesie za sobą ważne przesłanie. Autorka mówi, że mamy wybór. Możemy decydować. Od nas zależy, którą drogę wybierzemy. Nie musimy od razu przechodzić na wegetarianizm. Kupując jajka w sklepie sprawdźmy, z jakiego pochodzą źródła. Zanim zdecydujemy się na szczeniaka, który kosztuje dużo mniej niż rasowy, zastanów się czy na pewno chcesz wspierać pseudohodowlę? Może lepiej wybrać się do schroniska? Chcąc pooglądać fajerwerki w Sylwestra pomyśl, czy nie lepiej byłoby kupić zimne ognie?

Pamiętaj - „[…] zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, NIE JEST RZECZĄ”.

Książkę polecam każdemu, bez wyjątku!
Malina



Komentarze


Archiwum postów

Pokaż więcej
Copyright © Szesnastka