Malina poleca dzieciom i... dorosłym
Złodziej kury/ [tekst i ilustracje] Beatrice Rodriguez, Wydawnictwo Zakamarki
„Złodziej kury” to historia prawie jak z filmu sensacyjnego. Tyle, że skierowana do najmłodszych dzieci. Mamy porwanie, pościg i... zaskakujące zakończenie! Od pierwszej strony czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, szybkich zwrotów akcji, niespodziewanych przeszkód i niebezpieczeństw. Na początku opowiadania poznajemy trójkę zwierzęcych przyjaciół, którzy rozpoczynają pościg za porwaną przez lisa kurą. Czy uda im się zdążyć na czas? Tego nie zdradzę. Powiem tylko tyle, że finał jest bardziej zaskakujący niż myślicie.
„Złodziej kury” to książka inna, niż wszystkie. Historia została przedstawiona wyłącznie w formie ilustrowanej. Podążając za ilustracjami, sami tworzymy niepowtarzalny przebieg zdarzeń. Swoimi słowami opowiadamy historię, mówimy o emocjach i uczuciach głównych bohaterów. Co ważne – to MY, jako CZYTELNICY, musimy wymyślić rozpoczęcie jak i zakończenie opowiadanej historii. Wszystko jest w naszej wyobraźni.
W tej niewielkiej książeczce każdy szczegół ma znaczenie – bohaterowie, kolorystyka, otoczenie, kształty... Niezwykłe jest to, że tym razem to dziecko może nam „przeczytać” książkę i opowiedzieć swoją wizję wydarzeń. Jest ona idealnym sposobem na pobudzenie wyobraźni oraz kreatywności u dziecka (i dorosłego). Doskonale pokazuje, że bez zbędnych słów jesteśmy w stanie stworzyć niepowtarzalną historię. Taką, którą możemy codziennie zmieniać, inaczej interpretować. Oglądając książkę kilkukrotnie, za każdym razem dostrzeżemy inny detal. Szczególnie wtedy, gdy poznamy zakończenie.
Ta niewielkich rozmiarów książka zdecydowanie jest warta naszej uwagi. To idealny trening spostrzegawczości dla najmłodszych. Pobudza wyobraźnię oraz pozwala na kreatywne spędzenie czasu z dzieckiem. Weźcie do ręki „Złodzieja kury” i dajcie się porwać tej niesamowitej i pełnej niespodziewanych przygód historii.
Komentarze
Prześlij komentarz