Martyna poleca... komiks
Memuar
to dawne określenie pamiętnika i stanowi w tym przypadku dodatek do
tytułu „Totalnie nie nostalgia”. Tytuł wydaje nam się brzmieć
intrygująco, wręcz tajemniczo. Bezbłędnie możemy być przekonani, że
trzymamy w ręce literaturę biograficzną, natomiast „Totalnie nie
nostalgia” uruchamia już naszą wyobraźnię i każe nam przypuszczać, że
jest to być może książka o dzieciństwie, i to raczej o dzieciństwie w
odcieniach szarości. Być może także o smutku i o jakimś nie
przepracowanym żalu. Jednak po otwarciu książki, możemy zostać totalnie
zaskoczeni, ponieważ naszym oczom ukażą się strony pełne graficznych
plansz. Tak mniej więcej wyglądała moja reakcja po zetknięciu się z tym
komiksem.
Jest to autobiograficzna powieść
Wandy Hagedorn, której przyszło dorastać w PRLowskiej Polsce. Główna
bohaterka w sposób chronologiczny opowiada o swoim życiu, ale także o
życiu swoich trzech sióstr i ich próbach radzenia sobie z patriarchalną
dominacją, o podporządkowanej ojcu matce i wyzwolonej babci, w której
miała największe oparcie. Jest to niezwykle intymny komiks o narodzinach
feministycznej świadomości i wychowaniu w rodzinie dysfunkcyjnej. Nie
brakuje również wspomnień o charakterystycznych dla głębokiej komuny
wydarzeniach historycznych i zjawiskach społecznych. W rysunkach Jacka
Frąsia dominuje kolor szary, trudno doszukać się w nich kontrastów i
jaskrawszych barw. Autor nie ograniczył się do samych rysunków, plansze
urozmaicił wycinkami gazet, ręcznie pisanymi listami czy innymi
dokumentami. Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z czymś równie
przejmującym i poruszającym.
Nie wierzę, że to napiszę - lubię komiksy!
Martyna
Komentarze
Prześlij komentarz