Galeria Szesnastka
Agnieszka Orawska. Rocznik 1983.
Urodziłam się w Cieszynie. Jestem absolwentką filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim. W poszukiwaniu swojego miejsca, między słowami, obrysowuję pamięć i tworzę szkicownik mentalny, ukrytą mapę impresji. Rysowanie towarzyszy mi od dziecka. Jest moją grafitową porą roku, przez którą odmieniam fragmenty rzeczywistości, małe ironie i dramaty. W tej deklinacji ołówek jest perspektywą, a ciemna kreska horyzontem, za którym słowa tracą dźwięki i stają się obrazem.
Zdjęcie: ze zbiorów własnych Agnieszki Orawskiej |
Zapraszamy do galerii Szesnastka
Piękne, ale trochę smutne..., a może to nostalgia a nie smutek? A może coś zupełnie innego? W każdym razie pasuje do dzisiejszej aury... i czasem... trochę do mnie...
OdpowiedzUsuńPiękne intrygujące obrazy. Z przyjemnością zaglądam do Was Asiu. Zawsze coś ciekawego tu zobaczę. Pozdrawiam szesnastkę
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają prace Agnieszki. Pozdrawiam wiosennie mimo zimowej aury.
OdpowiedzUsuńByłam u dziewczyn, u Ciebie też jestem :-) Trzymaj się ciepło...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia poranne. Znowu nici z trawki :/ ale 2 okna zaliczone + drzwi :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się, smutne, nastrojowe, a przy tym hipnotyzujące. Czasem wpatruję się w te twarze i nie mogę oderwać od nich oczu... czar jakiś rzucają, czy co? Hmmm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam W S Z Y S T K I C H bardzo serdecznie :)
To pewnie mnie też :))) Dzięki :D
OdpowiedzUsuńPrzesyłam :*
Piękny blog... Cóż piękne obrazy... Widać, że malowała ja utalentowana osoba!
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy. Bardzo nam się podobają.
OdpowiedzUsuńUczniowie
:-]
cudowna nauczycielka j. polskiego obrazy przepiękne :-)
UsuńJakie fajne! Smutne, ale super!
OdpowiedzUsuńPiękne....takie "mroczne" :)
OdpowiedzUsuńŚwietne obrazy, które prezentują ten dogłębny smutek. Lubię czasem widzieć coś zewnętrznie smutnego, gdy ja wewnątrz jestem smutna :)
OdpowiedzUsuń